Service Desk Analyst with German
Opis relacji z rekrutacji
Pierwsza rozmowa była dla mnie inspirującym doświadczeniem. Firma przedstawiła swoją wizję i cele, co pobudziło moją motywację do współpracy

Scrolluj swobodnie lub filtruj te relacje, które najbardziej Cię interesują
Pierwsza rozmowa była dla mnie inspirującym doświadczeniem. Firma przedstawiła swoją wizję i cele, co pobudziło moją motywację do współpracy
Spotkanie rekrutacyjne polegało na zadaniu mi przez rekruterke serii pytań. O szczegółach pracy takich jak wynagrodzenie, godziny pracy czy obowiązki - nie dowiedziałam sie ani słowa. Kiedy zaytałam o te istotne dla mnie szczegóły uzyskałam informacje, dowiem sie, na drugim etapie rozmowy. Poprosilam o kontakt z wynikiem rekrutacji - do dzis go nie otrzymałam. Za to ta sama rekruterka, z ktora rozmawialam zadzwonila do mnie dzis z pytaniem dlczego wyslalam CV poraz kolejny? Pani wyraznie miala pretensje, ze aplikowalam ponownie poniewaz moje kwalifikacje odpowiadaly do wymagań. Nie widze w tym nic zlego. Dodatkowo kobieta była wyrazie zażenowana i dala mi do zrozumienia ze nie jestem osoba minimum odpowiednia do tego stanowiska. Zmiencie rekruterow w AXA.
Stanowisko które się bardzo szumnie nazywało było de facto pracą na obsłudze klienta na zasadzie odbierania połączeń przychodzących realizacji zapytań itp itd Nazwę muszę przyznać nadali temu wyjątkowo ładną i w ogłoszeniu ładnie wyjaśnili podstawowe zasady zatrudnienia. Bardziej rozwinęli temat na spotkaniu. Spotkanie prowadziły dwie osoby W trakcie rozmów pytali się o chęć do nauki chęć do podejmowania nowych wyzwań łatwość nawiązywania kontaktów rozmowy z ludźmi dostępność w godzinach 8-19, okres od którego można by było zaczynać pracę
Siłą rzeczy można było przewidzieć, że ta rekrutacja nie będzie specjalnie trudna. Nawet nie robili nic ponad jedno spotkanie rekrutacyjne. Z drugiej strony jakich kompetencji trzeba do takiej pracy żeby to nie wiadomo jak sprawdzać? No wystarczy komunikatywność i chęć do pracy. O to jak najbardziej są pytania tak jak i o doświadczenie jeżeli ma się coś na podobnym stanowisku albo ogólnie na call center. Rozmowa nie była wcale stresująca. Można się zapytać o różne rzeczy jak się ma pytania albo wątpliwości. Po tym jak skończą rekrutować to informują wszystkich o wynikach. A jeszcze na spotkaniu pytają o dyspozycyjność to znaczy od kiedy się jest dostępnym.
Jeżeli chce się dostać na call center czyli właśnie na przykład na rejestrację szkód trzeba przejść przez assessment center i przez rozmowę. Na rozmowę zapraszają już tylko wybranych ludzi, którzy się dobrze zaprezentują na assessment. Na assessment jeżeli ktoś był chociaż raz to wie jak to wygląda. Schemat jest zawsze podobny tylko zadania różne. Dostaje się zadania na umiejętność pracy w grupie, komunikatywność i umiejętność przekazywania informacji. Są grupowe i indywidualne w zależności od tego co wymyślą. Tutaj dokładnie tak to wyglądało, że i takie i takie zadania Na rozmowie tej ostatecznej zadają konkretne pytania w związku z doświadczeniem, oczekiwaniami, momentem, kiedy się może teoretycznie zacząć współpracę. Można zadawać własne pytania jak ktoś jakieś ma. Ta rozmowa jest już indywidualna.
Nie wiem jaki mają standard jeśli chodzi o rekrutacje. U mnie było spotkanie rekrutacyjne + testy z wiedzy. Proste jeśli ktoś wcześniej pracował, ale mogą być trudne jak ktoś się nie zna za bardzo/ nie ma wiedzy. Rozmowa jak to rozmowa dużo pytań o doświadczenie, poprzednie prace, wykształcenie, oczekiwania, zalety, umiejętności np. obsługi programów. Testy z wiedzy, która jest potrzeba na tym stanowisku np. z prawa pracy, kwestii związanych z podatkami. Niektóre proste inne trochę bardziej ''zaawansowane''. Skontaktowali się ze mną później i powiedzieli jakie są wyniki rekrutacji.
Rozmowa w AXA to nie tylko rozmowa, lecz także testy umiejętności. U mnie całe spotkanie zaczęło się właśnie od testów. Nie ma się czego obawiać, ale trzeba się nastawić na przekrojowe pytania - w moim wypadku zasady rachunkowości, obsługa MS Office zwłaszcza Excel i Access oraz dodatkowo angielski. Później odbywa się właściwa rozmowa. Zahacza się o doświadczenie, wcześniej zrealizowane projekty, wiedzę z zakresu SQL. Ze względu na te testy pada też sporo pytań HRowych - zainteresowania, dlaczego akurat takie, plany na przyszłość, jakie są moje mocne i słabe strony, dlaczego uważam, że będę tu pasowała. Wychodzi się ze spotkania z poczuciem całkiem miło spędzonego czasu. Moim zdaniem nie jest to takie częste, więc mi się to u nich podobało.
Jak dla mnie to było dosyć proste. Jest test predyspozycji, na podstawie którego oceniają, czy nadajesz się do tej pracy. Jest także rozmowa, na niej się właśnie można dowiedzieć trochę o firmie, o specyfice pracy, jaki jest zakres obowiązków na tym stanowisku itp rzeczy. A pytają o same podstawy: gdzie się wcześniej pracowało i dlaczego się już tam nie pracuje, wykształcenie, angielski, jakieś dodatkowe kursy, czym się interesujesz. Nic co by mnie zaskoczyło ui na co bym nie był przygotowany.
Rozmowa jak rozmowa… Pozytywnym zaskoczeniem było to, że najpierw się dowiedziałem sporo o firmie. Zazwyczaj to jest w drugą stronę, dopytują, co ty wiesz. A mi opowiedzieli ładnie pięknie jak praca tutaj wygląda, zakres obowiązków itp. Później zajęliśmy się moim cv i po kolei: studia, doświadczenie, angielski itp. Właściwie nic ponad standard nie było, jedynie zapytali mnie, jak się widzę za 5 lat jeśli chodzi o pracę, ale z takimi pytaniami miałem już wcześniej do czynienia.