Scrolluj swobodnie lub filtruj te relacje, które najbardziej Cię interesują
FinansePracaZachwycony - Rozmowa była fascynująca, pytania stymulujące, czuję, że firma jest dla mnie idealnym miejscem pracy.
InnePracaRzetelna i dokładna rekrutacja. Widać, że w Deloitte szukają konkretnych ludzi z konkretnymi umiejętnościami i predyspozycjami, bo wszystko to jest skrupulatnie sprawdzane. Było dużo etapów. Najpierw standardowo, wysłałam CV, a potem oni się do mnie odezwali. Najpierw miałam wypełnić testy online. Jedno co na pewno trzeba umieć zanim się wyśle aplikację do tej firmy, to język angielski. Bez tego to raczej nie ma się zbyt wielkich szans, żeby się dostać. I weryfikują tę znajomość języka właśnie podczas tego testu. Oprócz tego była też część bardziej analityczna. To wszystko było dosyć trudne, ale przede wszystkim czasochłonne. Ale jakoś przez to przebrnęłam i za jakiś czas dostałam zaproszenie do nich na AC. Nigdy wcześniej nie brałam w czymś takim udziału, więc bardzo się stresowałam. Ale akurat niepotrzebnie, bo nie było tak źle. Tylko znowu – strasznie długo to trwało. I potem znowu musiałam poczekać kilka dni i w końcu zaprosili mnie na taką normalną rozmowę. Tutaj już standardowo: rozmowa o doświadczeniu, wykształceniu, motywacji itp. Ogółem, to prosto nie było, ale nie mogę odmówić im profesjonalizmu.
InnePraktyka / StażRekrutacja nawet na takie stanowisko do takiej firmy musiała być trudna. Od początku zdawałam sobie sprawę jak to może wyglądać zwłaszcza, że trochę czytałam i szukałam informacji. Po wysłaniu aplikacji dostałam zaproszenie na testy i to był testy z angielskiego i test analityczny. W mojej ocenie były o takim średnim poziomie trudności, ale ja z angielskim radzę sobie dosyć dobrze. Nie byłam przygotowana na assessment center i w ogóle nie wiedziałam jak to może wyglądać a tutaj zrobili to całe AC. W praktyce nic strasznego można poznać innych kandydatów i osoby z firmy są zadania pojedyncze i w grupach. Dopiero jak się dostanie do ostatniej części to jest normalna rozmowa, ale do tego etapu ja nie doszłam.
ConsultingPracaDeloitte to taka firma, że można się spodziewać, że łatwo przy rekrutacji to nie będzie. Wygląda to mniej więcej tak: 1. wysłanie CV, LM i formularza po angielsku 2. testy online jeżeli się przejdzie przez selekcję dokumentów 3. test z angielskiego dość trudny, więc wymagana jest dobra znajomość języka 4. rozmowa kwalifikacyjna częściowo po angielsku O testach nie ma co pisać przykładowe można znaleźć u nich na stronie. O rozmowie coś już można napisać. Atmosfera bardzo profesjonalna, ale tak sobie to wyobrażałem. Pytania związane z wymaganiami z ogłoszenia, z moim CV i z ogólnymi rzeczami np. kiedy mogę rozpocząć pracę. Podstawa to dobrze przeczytać ogłoszenie i się nie stresować jak już się dotarło aż tutaj
Obsługa klientaPraktyka / StażWiedziałem od początku, że do Deloitte robią kilka etapów rekrutacji. Wysłałem dokumenty i kilka dni później dostałem link do testów online. Uwaga dla wszystkich, którzy będą robić te testy trzeba sobie przygotować dużo czasu. U mnie był test z analitycznego myślenia i test z angielskiego. Później zobaczyłem, że na ich stronie są przykładowe testy... Szkoda, że nie obczaiłem tego wcześniej Jakoś widocznie nieźle mi poszło bo dostałem zaproszenie na assessment center. Tutaj też uwaga to trwa cały dzień. Ćwiczenia są w grupach i pojedynczo bardziej na umiejętności a nie na wiedzę. Trochę stresujące na początku a później już luz Ostatni etap to była normalna rozmowa rekrutacyjna. Pytania jak wszędzie jaką masz motywację? Czym się interesujesz? Co do tej pory robiłeś? Czemu takie studia? Co robiłeś na praktykach? Itp Itd
HRPracaWiem, że Deloitte to jedna z firm, gdzie najtrudniej dostać pracę, ale postanowiłam zaryzykować i wypełniłam formularz, dołączając życiorys oraz list motywacyjny. UWAGA: dokumenty należy wysłać w języku angielskim. Dalszy etap to---> TESTY 2in1, czyli sprawdzenie znajomości angielskiego oraz analitycznego myślenia. Te osoby, które aplikują do działu audytu mają zadanie w formie assessment center. Ja wraz z innymi kandydatami ( potencjalną konkurencją) musieliśmy zespołowo wczuć się w role osób już pracujących w firmie. I wreszcie po wszystkich etapach nadszedł czas na rozmowę kwalifikacyjną. Ja trafiłam na menedżera. Pan, który ze mną rozmawiał był bardzo miły i chciał się dowiedzieć jak najwięcej o moim wykształceniu, jak i cały doświadczeniu. Rozmowa była prowadzona na luzie, co spowodowało, że mogłam być sobą i normalnie bez niepotrzebnego stresu zaprezentować się z dobrej strony.
