Specjalista ds.systemów logistyki i planowania
Opis relacji z rekrutacji
Dzięki pozytywnemu doświadczeniu podczas rekrutacji, jestem przekonany, że nowa rola będzie stanowiła inspirujące wyzwanie i możliwość rozwoju dla mnie.

Scrolluj swobodnie lub filtruj te relacje, które najbardziej Cię interesują
Dzięki pozytywnemu doświadczeniu podczas rekrutacji, jestem przekonany, że nowa rola będzie stanowiła inspirujące wyzwanie i możliwość rozwoju dla mnie.
Rekrutacja odbyła się w miłej atmosferze. Cały formularz pytań m.in jak wyglądała poprzednia praca, co cenię sobie w pracy, czy lubię pracować w zespole itp.. Wszelkie informacje na temat zmian, szkolenia, wypłaty zostały podane od razu. Tak naprawdę po zakończeniu rozmowy nie miałam o co zapytać bo wszystkie informacje zostały podane. Ze względu na otwierający się sklep miałam dostać odpowiedź w sobotę niestety panie się nie wyrobiły i odpowiedź dostałam w poniedziałek rano i oczywiście dostałam pracę. Jak dla mnie rozmowa na wielki plus
Miła i szybka rozmowa. Bo rekrutacja do Pepco to było w moim przypadku jedno spotkanie w firmie. Tam dostałam kilka takich podstawowych pytań. O dyspozycyjność, wcześniejsze doświadczenie, podejście do klientów i takie w tym stylu. I pani dopytywała się czy nie mam przeciwwskazań do pracy fizycznej, bo jednak praca w tym sklepie to nie tylko stanie za kasą, ale też trzeba czasem przenosić różne rzeczy itp. Jak odpowiedziałam na wszystkie pytania to mogłam sama się dopytać o warunki, jakie oferują. Po rozmowie dość szybko dostałam odpowiedź, więc super. Mogę powiedzieć, że podobała mi się ta rekrutacja, bo przeszłam przez nią bez większych problemów :)
Rekrutacja do Pepco minęła bardzo szybko. Po wysłaniu CV na ich adres mailowy, następnego dnia przed południem zadzwonił telefon i zostałam zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną. Pani rekruter pytała mnie czy wcześniej pracowałam już w jakimś sklepie, jak się zachować w kilku sytuacjach z klientami i jak widzę siebie w tej pracy. Poza tym typowe pytania o doświadczenie, wykształcenie, cele i plany. Atmosfera miła, odpowiedź niemal od razu. Całkiem fajna rekrutacja.
Rekrutacja w Pepco należała do tych raczej przyjemnych. Wysłałam CV i bardzo szybko odezwali się z zaproszeniem do siedziby firmy, więc widać że zależało im na czasie. Na miejscu na początku trochę się stresowałam, ale jak się okazało zupełnie niepotrzebnie. Pytania były chyba takie typowe jak do pracy w takim sklepie. Trochę o moje dotychczasowe doświadczenie w sprzedaży, o dyspozycyjność i czy umiem obsługiwać kasę fiskalną. Były też pytania takie bardziej konkretne, na zasadzie co bym zrobiła w sytuacji gdyby moja koleżanka z pracy cały czas się spóźniała lub gdyby coś ukradła… To akurat trochę mnie zdziwiło i nie do końca mi się podobało, ale jakoś przez to przebrnęłam. Ogółem miałam w miarę pozytywne wrażenia, bo pani, która mnie rekrutowała była miła. A odpowiedź z wynikiem rozmowy otrzymałam kilka dni później, więc nie musiałam czekać w nieskończoność.
Podczas rekrutacji dowiedziałam się jak dokładnie ma wyglądać praca, czego będą ode mnie wymagać. Powiedziałam o swoim doświadczeniu, o dyspozycyjności, czy prowadziłam i lubię prowadzić szkolenia, jak sobie radzę z rozwiązywaniem konfliktów między pracownikami, jaką mam znajomość angielskiego (to musiałam pokazać w praktyce). Rekrutacja miała dwa etapy pierwszy telefoniczny i drugi w ramach spotkania. Można dowiedzieć się od ludzi z firmy, z którymi się rozmawia wszystkich potrzebnych rzeczy. Z perspektywy osoby, która się na rekrutacji zna oceniam tę rekrutację dobrze.
Tak mnie coś tknęło żeby zajrzeć na ich stronę internetową i zobaczyć czy kogoś nie szukają. W tamtym momencie nie miałam pracy chciałam coś znaleźć i to w miarę szybko żeby nie siedzieć tak bez sensu. Okazało się, że szukają wysłałam zgłoszenie a parę dni później byłam na rozmowie. Dostałam pytania: - gdzie wcześniej pracowałam - czy znam obsługę kasy fiskalnej, komputera, terminali - czy mogę pracować fizycznie - czy mogę pracować na zmiany - czy taka stawka mi odpowiada - czy lubię pracować z ludźmi - czy nie będę miała problemów z dojazdami do pracy
Nie wiem co ja mogę napisać o tej rozmowie oprócz tego, że była i brałam w niej udział. Pytania były proste tylko czy mogę pracować na zmiany i gdzie wcześniej pracowałam. Chodziło o to czy umiem obsługiwać kasę fiskalną i wiem jak wygląda przyjmowanie dostaw do sklepu. Pani zapytała mnie czy mogę pracować fizycznie nie mam np. chorego kręgosłupa i czy znam angielski. Nie mają dużych wymagań nie pytają o żadne dziwne rzeczy nie jest stresująco. Normalna w porządku rozmowa
O co trudnego można zapytać na takiej rozmowie? No tak naprawdę o nic. O ile ktoś ma doświadczenie jak ja jeszcze można zapytać właśnie gdzie pracował co robił jakie konkretnie miał obowiązki jak praca była organizowana. Bez doświadczenia to o obsługę kasy fiskalnej i nie wiem co chyba dlaczego taka praca. Zakładam, że każdego zapytają kiedy może zaczynać pracę o zarobki i czy fizycznie może pracować. W Pepco właśnie tak pytają więc jak ktoś idzie na rozmowę pewnie dostanie takie same pytania jak ja.
Aplikację do Pepco wysłałam w sumie przypadkiem, zajrzałam na ich stronę i postanowiłam spróbować. Cały proces rekrutacyjny w moim przypadku składał się z kilku etapów. Po przesłaniu dokumentów zostałam zaproszona na rozmowę, którą prowadziła osoba z działu personalnego. Ze względu na to, że chciałam się dostać na staż, pytała o dyspozycyjność, o studia, dlaczego akurat do nich się zgłosiłam, jak widzę swoją przyszłość. Bardzo luźna rozmowa, bez jakiegoś niepotrzebnego stresu. Później dostałam do rozwiązania test z angielskiego - widocznie chcieli sprawdzić, jak sobie radzę z językiem. Po jakimś czasie zaprosili mnie na drugą rozmowę już z dwiema osobami (szef działu i ktoś z personalnego), pytania były podobne, dodatkowo pojawił się element związany z obsługą programów (pakiet Office). Całość pozytywna, nie ma co się denerwować. Warto zabrać swoje CV ze sobą.
Zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną dostałam mailem. Na rozmowie poza mną było jeszcze pare kandydatów i przez to trzeba było sporo poczekać. Poza rozmową chcieli jeszcze żeby zrobić prosty test matematyczny. Ta rekrutacja nie była stresująca ani nic takiego tylko denerwowało mnie, że nie umawiają ludzi na konkretne godziny i że trzeba czekać. Z pytań to dostałam o doświadczenie w sprzedaży, o wykształcenie, o pracę fizyczną (czy mogę), o to czy ważna jest dla mnie atmosfera w pracy, o to czy wcześniej zarządzałam ludźmi i co według mnie znaczy, że firma jest dobrze zarządzana, dlaczego wysłałam zgłoszenie do pepco... Niektóre z tych pytań można by było spokojnie pominąć.
Ta praca to była moja pierwsza taka poważna, więc trochę się stresowałem przed rozmową. Ale jak już byłem na miejscu to się okazało, że nie miało to żadnego sensu ;) bo panie rekrutujące były bardzo miłe. Wypytały mnie o studia, tryb i kierunek, czym się interesuję, czy mam już jakieś doświadczenie. Pytały też co wiem o firmie i czy rzuca mi się w oczy coś, co trzeba by zmienić, żeby sklep lepiej funkcjonował. Poza tym dokładnie przedstawiły mi warunki, stawki, system szkoleń itp.