Pracownik działu sprzedaży i kas
Opis relacji z rekrutacji
Cieszę się, że proces rekrutacyjny był równie korzystny dla mnie, co dla firmy, co sugeruje, że relacja ta będzie owocna dla obu stron.

Scrolluj swobodnie lub filtruj te relacje, które najbardziej Cię interesują
Cieszę się, że proces rekrutacyjny był równie korzystny dla mnie, co dla firmy, co sugeruje, że relacja ta będzie owocna dla obu stron.
Czułam się fajnie na tej rozmowie kwalifikacyjnej. Prawie tak jakby to nie była rozmowa kwalifikacyjna tylko tak normalnie jakbym przyszła pogadać ze znajomym, którego dawno nie widziałam. Zero stresu i spięcia, bardziej podejście i traktowanie na luzie. Widać było, że ktoś chce się czegoś o mnie dowiedzieć i ja się chciałam dowiedzieć jak najwięcej o tej pracy. Ja uzyskałam potrzebne informacje, mam nadzieję, że mój rozmówca też. Zwłaszcza, że mnie wypytywał o zainteresowania, motywację, doświadczenie, zalety i inne rzeczy ale ogólnie nie było tego bardzo dużo.
Ok rozmowa po pierwsze jasno powiedziane jakie warunki dają konsultantom czy tam sprzedawcom, nieważne jak się to nazwie. Po drugie pytania związane z tym co się ma robić w pracy i co się robiło. Co się robiło to wiadomo chodzi o doświadczenie. Co się ma robić to na przykład pytanie o obsługę kasy fiskalnej, umiejętność doradzania klientom, znajomość mody i nowych trendów. Do tego wiedza o firmie (warto cokolwiek przeczytać na ten temat, może nie zawsze o to pytają, ale przezorny zawsze ubezpieczony), oczekiwania finansowe i teoretycznie od kiedy jest się wolnym.
Parę pytań związanych z - doświadczeniem w sprzedaży najbardziej jak się wcześniej pracowało na kasie - oczekiwaniami np. ile chciałoby się zarabiać - czasem ile chciałoby się pracować czy na pełny etat czy na część etatu - zainteresowaniami z tego co zrozumiałam idealnie jak się te zainteresowania wiążą z modą - tym dlaczego praca z klientem Odpowiedź zwrotna została udzielona tak jak się umówiliśmy za co mają ode mnie jako firma dodatkowego plusa. Fajnie wiedzieć na czym się stoi i jak obiecują to dotrzymują słowa.
Pozytywnie oceniam tą rozmowę kwalifikacyjną mimo, że nie udało mi się dostać tej pracy. To nic spróbuję jeszcze raz za jakiś czas :) Na rozmowie mi się podobało, bo było bardzo sympatycznie i dlatego tym bardziej chciałabym tam pracować :) Nie mam zbytnio doświadczenia w pracy w sprzedaży i chyba dlatego nie udało mi się dostać tej pracy. Właśnie o doświadczenie mnie pytali - gdzie wcześniej pracowałam i jak mi się podobało to, że miałam bezpośredni kontakt z klientami. Mogłam opowiedzieć na spokojnie o modzie co jest modne obecnie jakie trendy mi się podobają :) Szkoda, że się nie udało, taka praca mogłaby być moją prawdziwą pasją :)
Taka zwykła rozmowa jak dla mnie. Pracowałam sporo w sprzedaży na podobnych stanowiskach w innych sieciówkach i prawie wszędzie te rozmowy wyglądają dokładnie tak samo. Wszędzie chcą wiedzieć czy się zna angielski i jak przyjdzie klient anglojęzyczny czy się będzie mogło go obsłużyć. Czy się zna obsługę kasy fiskalnej czy się lubi taką pracę i czy się interesuje modą. Wszędzie tak samo jest system zmianowy i też o to pytają. Tak samo jak o wysokość wynagrodzenia. Mówiąc wprost jak ktoś był na jednej rozmowie na takie stanowisko już wie czego się może spodziewać. Czasami jeszcze robią dodatkowo scenki sprzedażowe a tu już nie robili.
Rekrutacja prosta pod względem ilości etapów, ponieważ dla mnie była jedna rozmowa. Nie było też trudno pod względem pytań. Wszystko opierało się na dosłownie paru sprawach: 1. doświadczeniu w sprzedaży, w obsłudze klienta 2. wynagrodzeniu i sposobie naliczania 3. zainteresowaniach, znajomości mody 4. zaletach, które się przydają w pracy 5. elastycznym czasie pracy i moich możliwościach przychodzenia na różne zmiany 6. czy znam angielski
Pani, z którą rozmawiałam, wprowadzała stresującą atmosferę. Niepotrzebnie, bo jak się ktoś zestresuje, to raczej dobrze nie wypadnie, a przecież chyba chcą kogoś znaleźć. Początkowo miałam mówić o swoim doświadczeniu, zwłaszcza na kierowniczym stanowisku w innym sklepie. Pani pytała np. co jest modne w tym sezonie, więc na pewno trzeba się orientować albo wcześniej chociaż poczytać o tym, żeby nie dać plamy na starcie. Uważajcie, bo bardzo patrzą na wygląd. Szybko rozmowa przechodzi na angielski. Miałam wymienić 5 znanych mi projektantów, opowiedzieć o swoich innych zainteresowaniach poza modą i o sposobach spędzania wolnego czasu po pracy. Nie wiem jak wypadłam, bo nie dali znać czy się dostałam i jeśli nie to dlaczego - pod tym względem słabo.