Anonimowo
Opis relacji z rekrutacji
Moja rozmowa kwalifikacyjna była dość zwyczajna. Krawat, marynarka i odrobina czekania na managera od rekrutacji, który przeprowadził pierwszą rozmowę. Najpierw pytał mnie pod kątem osobowości i podstawowych informacji, jakich wymaga się na każdej rozmowie kwalifikacyjnej. Później spotkałem się z bezpośrednim przełożonym działu. Tu padło kilka pytań zapoznawczych, a później już tylko merytoryczne. Był test z angielskiego oraz sprawdzenie umiejętności analitycznych i wiedzy z zakresu branży. Warto coś poczytać wcześniej. Poszło mi dobrze, bo zaprosili mnie na kolejną rozmowę. Tym razem rozmawiałem z managerem całej jednostki, w której znajduje się dział, do którego aplikowałem. Wtedy też dostałem ofertę pracy, także nawet nie czekałem na odpowiedź zwrotną. Wszystko fajnie rozwiązane, dwa etapy, ale poszło sprawnie. Atmosfera miła bez niepotrzebnego “nadymania się” rekruterów.