konsultantka
Opis relacji z rekrutacji
Na rozmowie kwalifikacyjnej do Sephory w ogóle się nie stresowałam. A to wszystko dzięki przemiłej pani rekruterce. Od razu wprowadziła taką luźną i pozytywną atmosferę, że wszystkie nerwy mi minęły. A pytania nie były trudne, przynajmniej dla mnie. Parę takich typowych o doświadczenie, moje oczekiwania finansowe itp., a potem już takie bardziej związane ze specyfiką tej perfumerii, czyli o kosmetykach jakie oferują, jakie mam podejście do klientów i tak dalej. Raczej takie konkrety i bez zbędnego zagłębiania się w szczegóły, czego trochę się obawiałam. Ale jak mówię, ostatecznie nie było się czego bać, bo poszło mi dobrze.