Konsultant telefoniczny
Opis relacji z rekrutacji
Jak to w call center, dużych wymagań nie ma. Pytania o to, jak stoję z czasem, ile mogę przepracować w miesiącu, pytania o poprzednie prace, jak wyobrażam sobie zarobki u nich, standard. Pytali też, czy studiuję, widać, że biorą głównie studentów, którzy chcą sobie dorobić. Był też "test". Prowadząca rozmowę udawała trudnego klienta, a ja musiałem ją przekonać do zakupu ubezpieczenia na życie. Oczywiście w każdym wypadku była na nie i trzeba było trochę pokombinować, żeby jej to jednak wcisnąć zanim się zniechęci i rzuci słuchawką. Atmosfera miła i luźna, także tak, jak to sobie wyobrażałem przed przyjściem, nie ma się co niepotrzebnie stresować, można iść na luzie.