Powrót do pracy po urlopie? Sprawdź jak zrobić to bezboleśnie!
Ten pierwszy dzień w robocie… Myślami jesteś jeszcze przy grillu, a w firmie każdy coś od Ciebie chce, Twoja skrzynka mailowa pęka w szwach, sterta zadań czeka, znajomi z pracy dopytują jak minął urlop, a po lunchu jeszcze to ważne spotkanie, na którym chcesz dobrze wypaść.
Wszystko co możesz, odsuwasz więc w czasie, by ogarnąć najpilniejsze zaległości, aż w końcu… przygniata Cię śnieżna kula asapów, targetów i deadlinów. Brzmi znajomo?
Powroty bywają trudne, ale po to jest blog Talent Days, by pomóc Ci odnaleźć się w każdej zawodowej sytuacji! 🙂
Krok 1: Oddychaj
Jeśli myślisz właśnie: “jak ja to ogarnę!”, wyluzuj i włącz odpowiednie nastawienie.
Badania udowodniły, że nasze możliwości są ściśle związane z przekonaniami, więc zamiast biadolić nad sytuacją wejdź w tryb zadaniowy i z góry załóż, że ze wszystkim sobie poradzisz.
Pomogą Ci w tym budujące afirmacje (możesz powtarzać sobie np. “ze wszystkim daję sobie radę” lub “wszystko ogarniam krok po kroku”), wspomnienie sytuacji z przeszłości, w której udało Ci się stanąć na wysokości zadania oraz… wizualizowanie drogi do oczekiwanego efektu!
Naukowcy z Uniwersytetu w Queensland przeprowadzili badanie na grupie sportowców: połowa z atletów wizualizowała wszystkie etapy skoku wzwyż przed wykonaniem rzeczywistego skoku, natomiast druga połowa (grupa kontrolna) oddawała się zwyczajnej relaksacji, bez stosowania specjalnych technik. Jak możesz się domyślić, to Ci oddający wodzę fantazji osiągnęli lepsze wyniki!
Wizualizacja działa nie tylko na sportowców, zatem zawczasu wyobraź więc sobie siebie, odhaczającego po kolei wszystkie zadania z listy. Skoro podziałało na skoczków, podziała również na Ciebie! 🙂
Krok 2: Włącz tryb “niewidoczny”
Jasne, Twój szef i najbliższy zespół wiedzą, że już jesteś, ale jeśli masz taką możliwość, zaczekaj dzień lub dwa z oficjalnymi powitaniami i pokazywaniem się na komunikatorach, by dać sobie czas na nadrobienie zaległości. Wierz nam, tryb incognito jest jak supermoc i szczególnie przydaje się właśnie po dłuższej nieobecności!
Jeśli pracujesz hybrydowo, poproś przełożonego o pracę zdalną, by nie rzucać się w oczy i móc spokojnie przeczytać wszystkie update’y, zanim mimo woli zostaniesz wciągnięty w wir zadań i opowiadania każdemu co robiłeś w majówkę. 😉
Kiedy już pokażesz się w firmie, będziesz lepiej przygotowany i łatwiej będzie Ci znaleźć czas zarówno na nowe zadania, jak i rozmowy przy ekspresie do kawy.
Krok 3: Przygotuj plan działania
Sprawdź wiadomości, postępy zadań w Jirze (lub innym narzędziu, którego Twój zespół używa do zarządzania zadaniami) i zapoznaj się z minutkami ze spotkań, jeśli są tworzone w Twoim zespole. W ten sposób łatwo zorientujesz się na jakim etapie jest projekt, a w resztę na pewno wprowadzi Cię zespół.
Zapisz co musisz zrobić i przydziel priorytet najważniejszym obowiązkom. Ale uwaga: nie przesadzaj z ilością wykrzykników na swojej to do list! Nie bez powodu słowo “priorytet” miało kiedyś tylko liczbę pojedynczą. Kiedy wszystko jest “ważne”, nic tak naprawdę takie nie jest!
A jeśli masz problem z ustaleniem kolejności zadań, bo wszystko wydaje się równie pilne… poproś project managera lub przełożonego o wskazanie, czym jego zdaniem należy zająć się w pierwszej kolejności.
Krok 4: Działaj małymi krokami
Stara prawda brzmi: wszystko da się ogarnąć, jeśli tylko podzielisz to na odpowiednio małe kroki!
Działaj zgodnie z przygotowaną wcześniej listą i koncentruj się tylko na jednym małym zadaniu na raz – multitasking, podobnie jak porywanie się na zbyt złożone, a przy tym niejednoznaczne zadania, nie jest łatwą drogą do realizowania celów.
Zanim przejdziesz dalej, upewnij się, że zadanie zostało domknięte i, jeśli trzeba, zaraportowane, a wtedy wykreśl je z listy (najlepszy moment całego procesu!).
Zdziwisz się, jak dużo można ogarnąć tą metodą do lunchu. 🙂
Krok 5: Wyjdź z pracy na czas
Pierwszy dzień po urlopie potrafi być wyjątkowo trudny – jedną nogą jesteś jeszcze na wakacjach, nie masz pełnej wiedzy o tym, co przez czas Twojej nieobecności działo się w projekcie, a do tego potrafi uzbierać się naprawdę konkretna kupka zaległych zadań.
Godziny office’owe nie są jednak z gumy i czasem nie da się zrealizować wszystkiego w jeden dzień. Dlatego zamiast rzucać się z motyką na słońce i zostawać w biurze do późna, pogódź się z tym, że część spraw będzie musiała poczekać do jutra.
Praca po godzinach prowadzi do wyczerpania i wysokiego poziomu stresu, większej liczby pomyłek i mniejszej produktywności, a Ty przecież dopiero wróciłeś z wakacji!
Po tak trudnym dniu w pracy należy się trochę relaksu, prawda? 🙂
Witaj z powrotem!
Mamy nadzieję, że urlop był udany! Pamiętaj, że praca nie zając – nie ucieknie i nie musisz przepracowywać się tylko dlatego, że właśnie wróciłeś. 🙂
Pierwszy dzień w pracy potrafi zmęczyć i zestresować, tym bardziej zadbaj więc o swoje potrzeby – wyjdź na lunch, nie zostawaj po godzinach i nie zabieraj pracy do domu!
I pamiętaj, że każdy, nawet wracający z wakacji, ma prawo do odpoczynku! 🙂