Michał czuł, że czas na nowe wyzwania. Nie miał jeszcze planu, ale szukał okazji. Jesienią wziął udział w Talent Days w Katowicach – i to był strzał w dziesiątkę! Podczas targów zagadał do amerykańskiego start-upu Henry Meds i teraz, po 8 miesiącach stażu, pracuje jako Scheduling Client Care Coordinator.
Poznaj jego historię, bo jeśli szukasz pracy i nowych wyzwań — kolejna edycja targów pracy Talent Days już wkrótce!
TALENT DAYS: Cześć, Michał! Dzięki, że jesteś z nami. Na początek opowiedz nam, jak wyglądała Twoja wizja przyszłości, kiedy rozpocząłeś poszukiwania pracy? Czy chodziło o zmianę stanowiska, pierwszą pracę po studiach, czy coś innego?
Michał: Zdecydowanie była to zmiana stanowiska i dotychczasowych planów zawodowych. Po prostu czułem, że potrzebuję nowych wyzwań i szukam czegoś, co lepiej odpowiada moim umiejętnościom i pasjom.
Wybrał Talent Days “w ciemno”
TALENT DAYS: Jakie wrażenia wyniosłeś z targów pracy Talent Days? Czy oprócz indywidualnych rozmów z pracodawcami, aktywnie uczestniczyłeś w eksplorowaniu stoisk innych firm?
Michał: Przyznaję, że na Talent Days poszedłem “w ciemno”, bez konkretnych oczekiwań, nie znając wcześniej listy firm, które będą się prezentowały. Dlatego z dużym zainteresowaniem przyglądałem się ofertom wszystkich pracodawców, szukając stanowisk dopasowanych do moich umiejętności i pasji.
TALENT DAYS: Od ostatnich targów pracy minęło już trochę czasu. Czy widzisz dzięki temu przewagę takiego wydarzenia nad tradycyjnym aplikowaniem online?
Michał: Tak, widzę znaczną przewagę. Targi pracy Talent Days dają coś, czego nie znajdziemy w procesie rekrutacji online. Przede wszystkim doceniam możliwość uzyskania informacji bezpośrednio od osób pracujących w danej firmie. Dzięki temu dostałem wstępny feedback, czy z moimi umiejętnościami i doświadczeniem mam szansę na dane stanowisko i czy firma w ogóle poszukuje kandydatów z takimi kwalifikacjami jak moje. Dla mnie taka bezpośrednia interakcja jest kluczowa, bo pozwoliła mi lepiej poznać firmy i ich kulturę organizacyjną.
Dowiedz się, jak najlepiej wykorzystać targi pracy
TALENT DAYS: Mówisz, że targi oferują coś więcej, to co według Ciebie inni jeszcze dodatkowo mogą zyskać dzięki uczestnictwu? Jakie miałbyś rady dla osób planujących wziąć udział w Talent Days?
Michał: Przed wydarzeniem zdecydowanie warto przeprowadzić research i sprawdzić, jakie firmy będą się prezentować oraz w jakich branżach działają. Dzięki temu łatwiej będzie nam zorientować się, z kim chcielibyśmy porozmawiać. Pamiętajmy też, że Talent Days to duże i popularne wydarzenie, więc musimy uzbroić się w cierpliwość i liczyć się z kolejkami do stanowisk firm. Dobrym pomysłem będzie przyjście na sam początek, aby uniknąć tłumów. Przed targami warto też zastanowić się nad swoimi umiejętnościami i zainteresowaniami. To pozwoli nam szybciej weryfikować, czy dana oferta pracy odpowiada naszym oczekiwaniom. Pamiętajcie też o wgraniu dobrego CV na stronę Talent Days, aby dostać opaskę z kodem, który po zeskanowaniu przez pracodawcę w trakcie eventu pojawi się bezpośrednio u nich w systemie.
Rekrutacja i praca w Henry Meds
TALENT DAYS: Jak wyglądał z Twojej perspektywy proces rekrutacji w Henry Meds i na co firma zwracała szczególną uwagę?
Michał: Po targach pracy dość szybko dostałem telefon z zaproszeniem do kolejnych etapów rekrutacji. Sam proces był tak naprawdę rozmową o tym jak pracuje się na danym stanowisku i jak można to odnieść do moich poprzednich doświadczeń. Nie był to klasyczny proces rekrutacyjny, w którym rekruter tylko zadaje pytania, a kandydat tylko odpowiada. Za to zwracano szczególną uwagę na znajomość angielskiego, bo to jedyny język używany w tej pracy.
TALENT DAYS: Oprócz tego, że na co dzień pracujesz w języku angielskim, co jeszcze możesz nam zdradzić o swoich obowiązkach?
Michał: Moje stanowisko opiera się na zapewnieniu płynnego przebiegu wizyt wszystkich pacjentów/klientów. Wymaga to ode mnie dużej dbałości o szczegóły, przeglądania niezbędnej dokumentacji i w razie potrzeby kontaktu z klientem w celu jej uzupełnienia. Dodatkowo wspieram inne osoby w moim dziale w sprawach związanych z jego funkcjonowaniem. Do moich obowiązków należy także odpowiadanie na pytania zespołu medycznego dotyczące kwestii grafikowych i administracyjnych. Od niedawna mam również przyjemność szkolić nowych członków zespołu. To, co najbardziej cenię w tej pracy, to jej różnorodność. Każdy dzień przynosi nowe wyzwania i nie ma tu miejsca na monotonię.
TALENT DAYS: Lubisz różnorodność, więc jak współpracuje Ci się z zespołem w Twoim dziale, zwłaszcza z ludźmi o różnych osobowościach?
Michał: W naszej firmie panuje atmosfera wzajemnej pomocy i współpracy. Współpracownicy z mojego i innych zespołów są zawsze gotowi do zaoferowania wsparcia, dzięki czemu nikt nie czuje się zagubiony czy pozostawiony sam sobie. Na co dzień dostaję wyzwania, które pozwalają mi rozwijać moje kompetencje, a ja z kolei dzielę się pomysłami na ulepszanie obecnych procesów. Cieszę się, że nie jestem traktowany jak zwykły trybik w maszynie, ale jako wartościowy członek zespołu, którego praca jest doceniana, tak samo jak innych.
Jak odnaleźć się w nowym środowisku?
TALENT DAYS: Na koniec, czy mógłbyś podzielić się radami dotyczącymi adaptacji do nowej roli i środowiska pracy?
Michał: Po pierwsze, pamiętajcie, że pierwszego dnia nie musicie być ekspertami w zakresie swojej roli. Nie wymagajcie od siebie zbyt wiele na początku. Nauka specyfiki nowej pracy zajmuje trochę czasu. Poznajcie dobrze swoich współpracowników, nawet jeśli praca odbywa się zdalnie, budowanie relacji z ludźmi, z którymi pracujecie, ma ogromne znaczenie. Pomaga to w stworzeniu pozytywnej atmosfery i sprawia, że praca jest przyjemniejsza. No i nie bójcie się zadawać pytań. Chociaż czasem może wydawać się to trudne, zawsze lepiej zapytać niż popełnić błąd. Pamiętajcie, że każdy kiedyś zaczynał i nikt nie oczekuje, że od razu będziecie wiedzieć wszystko.
Czujesz pozytywną energię Michała? Zajrzyj na szybkie strzały i poznaj jego zdanie — czy woli korpo, czy (ten jeden 🤫) start-up!
Medal zawsze ma dwie strony, dlatego poznaj perspektywę rekrutacji i pracy w Henry Meds oczami managerów — Sebastiana oraz Michała → link
