Paulina Wiater
lipiec 14, 2023

Marzysz o karierze za granicą? Z LKW WALTER to możliwe! Sprawdź jak!

Zaplanuj swoją karierę za granicą, jeszcze będąc w Polsce — tak jak Grzegorz i Agnieszka. Poznaj ich historię i zainspiruj się do działania!
  1. Do dwóch razy sztuka — historia Grzegorza
  2. Jak wyjechać i się nie bać — historia Agnieszki
  3. Perspektywa pracodawcy

Myślałeś kiedyś o tym, by posmakować życia za granicą, zanurzyć się w nowej kulturze i zrealizować swoje marzenia? Może wcześniej wydawało ci się to nieosiągalne ze względu na wiek lub zobowiązania związane ze studiami?

Nie ma nic bardziej przerażającego niż wielkie kroki i poważne decyzje. To nie tylko przeprowadzka do innego miasta, ale pełnego kalibru wyjazd za granicę! Co z mieszkaniem, z pracą, ze znajomymi? 

Zaplanuj swoją karierę za granicą, jeszcze będąc w Polsce — tak jak Grzegorz i Agnieszka.

Krzysztofa poznali na targach pracy — rozwiali niemal wszystkie swoje obawy i obecnie pracują w Wiedniu w firmie LKW WALTER. Ale jak to wyglądało? Sprawdź!

Do dwóch razy sztuka — historia Grzegorza

TALENT DAYS: Witaj Grzegorz! Abyśmy mogli lepiej Cię poznać, opowiedz nam o tym, jaka była Twoja wizja na przyszłość, gdy rozpoczynałeś poszukiwania pracy?

GRZEGORZ: Jeśli chodzi o tę wizję, to poszukiwałem pracy jeszcze w trakcie studiów, żeby od razu połączyć obie te rzeczy. Docelowo po studiach chciałem wyjechać za granicę, dlatego starałem się rozeznać, jakie firmy na rynku mogą to zaoferować. To był również powód, dla którego zdecydowałem się odwiedzić targi pracy we Wrocławiu — to właśnie wtedy poznałem firmę LKW WALTER. Krzysztof pokazał mi możliwość wyjazdu i przedstawił całą ofertę, ale to nie był jeszcze czas, aby wyjeżdżać. Kiedy zacząłem magisterkę i przyszła pandemia, wiedziałem, że to był ten moment.  Dlatego wziąłem udział w kolejnych targach, tym razem w Katowicach i ponownie spotkałem tę firmę. Wtedy już myślałem o nich konkretnie, złożyłem aplikację i dostałem pracę, dlatego jestem tu, gdzie jestem!  

TALENT DAYS: Wziąłeś udział w targach dwukrotnie, skąd się o nich dowiedziałeś? Jakie były Twoje wrażenia? 

GRZEGORZ: Dowiedziałem się o targach dzięki mojej uczelni. Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu to miejsce, gdzie się tyle dzieje, jest tyle informacji i akurat tak się złożyło, że z plakatu dowiedziałem się o tym wydarzeniu. To były pierwsze tak duże targi, w których brałem udział. Wcześniej w czasach licealnych brałem udział w mniejszych tego typu wydarzeniach, a Talent Days to targi z prawdziwego zdarzenia. Są one świetnie zorganizowane, każda firma ma swoje standy, organizacja, wielkość tych targów i podejście do tych ludzi było super, bo czuć było, że chcą z nami pracować, poznać tych studentów. Na jednych targach, w których brałem udział, padał deszcz i jedna firma miała parasole jako gadżety — jak to trzeba być przygotowanym!

TALENT DAYS: Pewnie masz ten parasol do dziś, prawda? Czy dzięki Twojemu spojrzeniu na targi widzisz rzeczywiste różnice między procesem aplikowania przez internet a uczestnictwem w targach pracy?

GRZEGORZ: Tak, towarzyszy mi w deszczowe dni do dziś! Uczestnictwo w targach zawsze będzie lepsze. Jestem zdania, że pomimo tego, co zmieniła pandemia — nauka zdalna, praca w domu, to i tak kontakt bezpośredni jest najważniejszy. Tych emocji i uczuć, które towarzyszą nam przy spotkaniu, nie jesteśmy w stanie w żaden sposób zastąpić internetem. Kontakt face to face zawsze będzie lepszy i korzystniejszy dla obu stron. Z tego 3-minutowego spotkania mogą się już rozwinąć fajne relacje biznesowe. Spotkanie zawsze będzie lepsze niż wysyłanie CV, bez dwóch zdań. 

TALENT DAYS: Odnośnie spotkania face to face — jakie rady mógłbyś dać innym osobom, które planują uczestniczyć w targach pracy?

GRZEGORZ: Przede wszystkim trzeba być otwartym na to co się słyszy i odpowiednio wcześniej przygotować. Nawet ubiór ma znaczenie, bo jeśli ktoś przyjdzie w rozciągniętym T-shircie i starych jeansach, to już automatycznie na starcie jego wizerunek pokazuje, że coś tu nie gra. Wystarczy zwykła schludna koszulka lub koszula, żeby pokazać się z jak najlepszej strony. Szukanie i bycie zainteresowanym jest kluczowe. Przygotujcie dużo pytań, zwłaszcza tych otwartych, bo dzięki nim się najwięcej dowiadujemy. Zainteresowanie jest równoznaczne z tym, że zależy Ci na danej pracy, na osiągnięciu celu, a nie żeby tylko wziąć cukierka, parasol i iść do domu. 

TALENT DAYS: Jak Ci się pracuje w obcym kraju i w obecnej firmie?

GRZEGORZ: Jestem bardzo zadowolony! 10 sierpnia minęły 3 lata, odkąd mieszkam i pracuję w Wiedniu. Firma ma duże oczekiwania względem pracowników, ale jednocześnie dużo oferuje i daje w zamian. Dodatkowo żaden dzień nie jest taki sam, naprawdę się dużo dzieje. Cała oferta, benefity, wsparcie, znajomości — to jest naprawdę atut tej firmy. Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że firma zatrudnia 2 tysiące osób, z czego mniej więcej 200 osób to Polacy. Więc jest to duży plus dla każdego, kto by szukał tutaj pracy — nie będzie się czuć samotny. Polacy za granicą często mają podobny mindset, podejście do życia — nowy kraj, podróż, przygoda. Jest takie podejście: zróbmy coś razem, działajmy poza pracą, więc to jest bardzo fajne. 

TALENT DAYS: Wsparcie jest nieocenione! Jakie umiejętności lub cechy osobiste Twoim zdaniem sprawiły, że zostałeś zatrudniony na to stanowisko?

GRZEGORZ: Umiejętności twarde grały ważną rolę — studia, wykształcenie, znajomość języków obcych, jednak z drugiej strony kompetencje miękkie, taka otwartość na ludzi, na nowe wyzwania, stawianie im czoła — to jest najważniejsze. Bo jak chcę coś osiągnąć, to siadam i działam. To jest coś, co wydaje mi się, że właśnie mnie wyróżniło. Stawiam sobie ambitne cele i mam dużo odwagi do działania. Nasze pokolenie też plusuje tym, że znamy języki obce, nie boimy się, mamy możliwość podróżowania, osiedlenia się w Unii Europejskiej — po prostu nie ma takich ograniczeń biurokratycznych. Pytanie to — czy Ty chcesz? Czy Ci na tym zależy? Jeśli tak, to co stoi na przeszkodzie? 

TALENT DAYS: Są to pytania, na które niejedna młoda osoba musi sobie odpowiedzieć, stojąc przed decyzją i marzeniami o rozpoczęciu życia w innym kraju. Grzegorz, Twoja inspirująca historia dowodzi temu, że nie ma rzeczy niemożliwych. Życzymy Ci samych sukcesów i równie pozytywnego otoczenia!

Grzegorz postawił ważne pytania, które koniecznie musisz sobie zadać, jeśli rozważasz poważny krok w kierunku kariery i życia poza granicami Polski. 

Agnieszka również rozwiewa obawy o niepowodzeniach. Jej historia jest dowodem na to, że nawet pandemia, która nas wszystkich dotknęła, nie stanowiła przeszkody w dążeniu do spełnienia marzeń i wyjazdu za granicę! 

Jak wyjechać i się nie bać — historia Agnieszki

TALENT DAYS: Cześć Agnieszka! Jesteś naszą kolejną Talent Hero, która rozpoczęła pracę w firmie LKW WALTER w Wiedniu. Jak zaczęła się ta cała historia?

AGNIESZKA: Ogólnie jest to bardzo skomplikowane — byłam na ostatnim roku studiów, pracowałam wówczas w kinie na stanowisku menedżerskim, ale chciałam spróbować czegoś nowego, czyli pracy za granicą. Pierwszym pomysłem były Stany Zjednoczone i Work&Travel, ale że wtedy trwał COVID, to cała turystyka była zamknięta. Stąd też szukałam jakiejś alternatywy, ale było bardzo ciężko znaleźć coś dobrego. Przykładowo w Irlandii oczekiwali ode mnie języka irlandzkiego na poziomie B2. W związku z tym zaczęłam szukać czegoś z językiem niemieckim, bo sama zaczęłam się go uczyć. Przyszłam na targi pracy, gdzie było dużo ofert właśnie z tym językiem. Na Linkedinie znalazłam firmę CONTAINEX, jest to jedna z firm z WALTER GROUP i zobaczyłam, że będą na nich i stwierdziłam, że warto porozmawiać. Zapytałam o rzeczy, które mnie ciekawiły, spodobało mi się i zainteresowałam się inną firmą z tej grupy — LKW WALTER.

TALENT DAYS: Czy również podobnie jak Grzegorz dowiedziałaś się o targach ze swojego uniwersytetu? 

AGNIESZKA: Dowiedziałam się dokładnie tak samo, bo tak jak Grzegorz studiowałam na tej samej uczelni. Dodatkowo dostawałam newslettery od Was, dlatego widziałam na bieżąco, kiedy będą oraz jakich spodziewać się zajęć i warsztatów. Dużo osób też przychodzi po inspiracje – ja również. Przyszłam wcześniej na targi stacjonarne, aby się rozeznać, jak to wygląda. Potem kiedy już wiedziałam konkretnie, czego chcę, to wzięłam udział w targach w edycji zdalnej i od razu chciałam spotkać się z firmą LKW WALTER. 

TALENT DAYS: Podczas targów nie poszukiwałaś swojego pierwszego zatrudnienia, wspominałaś, że obejmowałaś już nawet stanowisko menedżerskie. Jakie rady mogłabyś dać młodym osobom, które szukają swojej pierwszej pracy? 

AGNIESZKA: Próbujcie i szukajcie swojego miejsca, bo to jest bardzo ważne, aby znaleźć pracę, którą się lubi. Na szczęście mam wrażenie, że nasze pokolenie tak robi, szuka tego co naprawdę im się podoba. Pracujcie ciężko i zdobywajcie kwalifikacje, bo im więcej doświadczenia, tym więcej można zrobić. Można wtedy otworzyć coś swojego, zaprezentować więcej przed pracodawcą i czuć się pewniej. Jeśli coś nie gra, to zmieniajcie miejsce pracy, bo całe życie przed Wami i bez sensu męczyć się w jakimś środowisku. 

TALENT DAYS: Jak wyglądały Twoje początki za granicą? Jak oceniasz swoje możliwości rozwoju w firmie LKW WALTER?

AGNIESZKA: Ambicje i rozwój to dobre słowa — bardzo szybko idę do przodu i bardzo lubię się uczyć, a ta firma na pewno mi to oferuje. LKW WALTER daje szansę osobom, które nie mają opanowanego języka niemieckiego na perfekcyjnym poziomie — też byłam taką osobą, porozumiewałam się raczej średnio-komunikatywnie. Natomiast przyjechałam do Austrii, gdzie tu cała firma funkcjonuje w tym języku, ale wszyscy to rozumieją i dają możliwość nauki. Jest to też praca, w której trzeba dużo rzeczy ogarnąć i sprawnie je wykonywać, więc jest dużo bodźców. Przez to nie jest to też praca dla każdego, więc warto szukać czegoś dla siebie. Firma też daje duże możliwości finansowe, dzięki czemu mogę podróżować, spełniać swoje marzenia i pasje, więc dlaczego z tego nie skorzystać? 

TALENT DAYS: Samo wyjechanie i życie za granicą musiało być ogromnym spełnieniem marzeń! Jakie rady mogłabyś dać osobom, które również chcą wyjechać poza granice Polski?

AGNIESZKA: Róbcie to — jedźcie i nie bójcie się! Zróbcie sobie wcześniej research i przygotujcie się do takiego wyjazdu. Ja przyjechałam tak naprawdę już na gotowe — najpierw znalazłam pracę. Dlatego znajdźcie dobrego pracodawcę, porozmawiajcie z firmami na targach, które oferują możliwość wyjazdu. Po prostu próbujcie i jak nie siądzie jedna praca, to znajdzie się druga. To był mój pierwszy wyjazd za granicę, jestem tu niecałe 2 lata i jestem bardzo zadowolona. Standardowo, wyjechałam na rok — jak wszyscy, ale dalej tu jestem i bardzo mi się podoba.

To były inspirujące historie naszych Talent Hero — osób, które odważyły się zrobić to, o czym większość tylko marzy. To nie jest kwestia przypadku i szczęścia. Oni sami podjęli decyzję o przyjściu na targi pracy i chcieli znaleźć pracodawcę, który da im tę możliwość wyjazdu. 

Nadal obawiasz się, że to może nie być tak piękne, jak namalowali to Grzegorz i Agnieszka? Pozwól w takim razie, aby Krzysztof — rekruter w WALTER GROUP i przedstawiciel tej firmy na targach pracy — odmalował Twoje czarne wizje. 

Perspektywa pracodawcy

TALENT DAYS: Witaj, Krzysztofie! Po rozmowach z Talentami, które znalazłeś podczas targów pracy, opowiedz nam swoją perspektywę i wrażenia z uczestnictwa w wydarzeniu.

KRZYSZTOF: Niezmiernie miło mi zaznaczyć, że jesteśmy z waszymi targami związani od samego początku. Pojawiliśmy się już na jednej z pierwszych edycji i przez te wszystkie lata zawsze z wami jesteśmy. To, co najbardziej mi się podoba, to to, że przyciągacie osoby, które są naszą grupą docelową. Są nimi młode osoby, które albo studiują, albo dopiero co ukończyli studia i szukają swojej drogi na dorosłe życie. Doceniam profesjonalizm, z jakim targi są przygotowane, podoba mi się formuła, zaangażowanie osób i połączenie przyjemnego z pożytecznym – uważam, że jest to wydarzenie atrakcyjne zarówno dla uczestników jak i pracodawców. 

TALENT DAYS: Co według Ciebie jest szczególnie atrakcyjne dla obu stron? Jakie dostrzegasz różnice w porównaniu do tradycyjnej rekrutacji?

KRZYSZTOF: Targi według mnie są bardzo ważnym uzupełnieniem tradycyjnej rekrutacji i dla nas są jedną ze ścieżek rekrutowania, w których regularnie bierzemy udział. Działamy długofalowo i brandingowo, nie pojawiamy się jedynie wtedy, kiedy mamy bieżące zapotrzebowania. Pokazujemy się regularnie, by być w świadomości młodych ludzi i dać im ciekawą opcję na życie. Regularne uczestnictwo daje tę możliwość, że jak ktoś był na targach po raz pierwszy i nie wiedział jeszcze, o co zapytać, to na następnych może już podejść i bardziej konkretnie porozmawiać. Tradycyjna forma rekrutacji jest ważna i z pewnością nadal będzie stosowana, ale ta forma docierania do młodych ludzi jest bardzo ważna i atrakcyjna. Z punktu widzenia pracodawcy — dzięki udziałowi w wydarzeniu dodatkowo można zobaczyć, jakie są trendy, oczekiwania i nastroje na rynku pracy. Ciekawie jest też wymienić doświadczeniami z innymi pracodawcami. 

TALENT DAYS: To pokazuje, jak bardzo się w to angażujecie! Jak Twoim zdaniem kandydat może się wyróżnić podczas targów pracy? 

KRZYSZTOF: Wydaje mi się, że najbardziej oddziałuje sposób bycia i mowa ciała. Szybko widać, czy ktoś przychodzi odbyć kolejną rozmowę i leci po kolejne gadżety, czy jest rzeczywiście osobą, która przyszła, aby znaleźć nowe wyzwanie. Zawsze sobie cenię, jeśli ktoś przychodzi na rozmowę i jest w stanie krótko o sobie coś opowiedzieć. To nie musi być dużo, wystarczy kilka zdań. Zanim opowiem o naszej ofercie, lubię wiedzieć z kim mam do czynienia i czego ta osoba szuka. I czy ja mogę jej coś zaproponować? Jeśli ktoś potrafi się zaprezentować, czy postawić kilka fajnych pytań — od razu punktuje. Bardzo fajnie, jeśli ktoś już ma jakieś informacje o nas — to nie jest nieodzowne, ale jeśli jest jakiś punkt zaczepienia, to od razu buduje to fajną atmosferę. 

TALENT DAYS: Nie wspomniałeś o oczekiwaniach dotyczących doświadczenia zawodowego, czy zatrudniacie również osoby bez stażu w branży?

KRZYSZTOF: Zatrudniamy zarówno osoby ze stażem jak i bez. Zdajemy sobie sprawę, że wiele osób na rynku musi gdzieś to pierwsze doświadczenie zdobyć. Mamy wypracowany solidny program wdrożeniowy, który trwa u nas kilka miesięcy i jest w stanie przygotować nasze nowe koleżanki i kolegów do wykonywania pracy w obszarze zarządzania transportem. Ważne, żeby kandydat/kandydatka spełniała warunki i kryteria, które pozwolą nam tej osobie zaufać i dać jej szansę. Zwracamy uwagę na umiejętność komunikacji, znajomość jeżyków obcych oraz chęć do nauki. Doceniamy osoby, którym wystarczy dać narzędzia, wytłumaczyć, o co w naszym biznesie chodzi i oni mówią dobra — dalej już sam spróbuję. Szukamy osób, które są odważne, które umieją współpracować, które chcą ulepszać siebie i firmę, w której pracują, 

TALENT DAYS: Wskazałeś na bardzo ważne cechy, które mogą determinować sukces. Wiemy, jak kandydat może się wyróżnić podczas targów i jakich osób szukacie — a jak jest pracą za granicą? Jakie rady mógłbyś dać młodym osobom, które chcą wyjechać i rozpocząć tam życie?

KRZYSZTOF: Wyjazd za granicę to duże wyzwanie i wymaga to odpowiedniego przygotowania. Osoby, które nie są jeszcze na taki krok gotowe, na targach mają możliwość zadania podstawowych pytań, które pozwalają rozwiać wątpliwości i wyznaczyć sobie drogę działania. Tak jak Grzegorz. Jeszcze w trakcie studiów pozostawał z nami w kontakcie, chciał wiedzieć, jakie są nasze oczekiwania i niezbędne kwalifikacje. Miałem przeczucie, że w przyszłości będzie aplikował i czekaliśmy, aż skończy pewien etap i będzie mógł wejść w kolejny. Chciałbym rozwiać Wasze obawy. Wiele osób boi się tego jak potoczy się cała historia i jak się odnajdą w nowej rzeczywistości. To zupełnie normalne. Aplikując do nas, można się szybko przekonać, że wcale nie jest to aż takie trudne. Jest wiele młodych ludzi, którzy zdecydowali się po studiach na wyjazd. Ja też to przeżyłem. Wyjechałem kiedy miałem 24 lata i dopiero co skończyłem studia. W firmie szybko poznałem wiele ciekawych młodych ludzi z różnych stron Europy. Uważam, ze dużą zaletą jest to, że żyjąc i pracując tutaj, można rozwijać pasje, zainteresowania, mieć kontakt z różnymi z kulturami, językami. Obcujesz z osobami, które są ciekawe świata — chcą zwiedzać, więc są to wspólne weekendy, imprezy, gotowania, wyjazdy, czy aktywności sportowe. Warto próbować i nie trzeba myśleć w kategorii, że jest to decyzja na zawsze i na całe życie. Dopiero jak ktoś spróbuje, to jest w stanie stwierdzić, czy jest to miejsce dla niego. Uważam, ze każde doświadczenie czegoś uczy i nas wzbogaca. Nawet te negatywne. Zawsze można wrócić jeśli zatęsknicie za krajem i bliskimi. A wasze doświadczenia i nabyte umiejętności na pewno będziecie mogli dobrze wykorzystać. 

Życie to przygoda, a Agnieszka i Grzegorz udowodnili, że przeprowadzka za granicę to nie tylko wyzwanie, ale także szansa na nowe doświadczenia i sukcesy zawodowe! Nie bój się świata – czasem najpiękniejsze historie zaczynają się poza granicami, również Polski…

Podobne

#PerfectMATCH Asi z firmą UPM. Bądź następny!

Rozkręć swoją karierę z Talent Days tak jak Iza! 

Rozmowa, która zmieniła bieg zdarzeń: Perfect Match już od pierwszej rozmowy!

Jak nasza Talent Hero dostała pracę w BNY Mellon?

Jak nasz Talent Hero Krzysiek dostał pracę w IT

Talent Match całoroczny - zobacz, jak Patrycja bez wysyłania CV dostała pracę!