Poznaj 7 naukowych powodów, by zrobić sobie przerwę
Spis treści
Poznaj 8 naukowych powodów, by zrobić sobie przerwę
- Głaskanie czworonoga obniża stres i poprawia interakcje w zespole
- Żonglowanie – prawdopodobnie najlepszy trening dla Twojego mózgu (zwłaszcza, jeśli pracujesz z tekstem!)
- Regularne posiłki = energia na dłużej
- Przerwa od pracy umysłowej włącza podświadomość
- Taniec pomaga myśleć strategicznie (i utrzymuje bystrość umysłu!)
- Spacer relaksuje i daje nową perspektywę
- Drzemka mocy lepsza niż kawa
- Medytacja pozwala utrzymać pozytywne nastawienie
- To co, przerwa?
Jesteś osobą wysokoenergetyczną, możesz pracować 14 godzin na dobę, a przymusowe przerwy wykorzystujesz produktywnie, do rozwijania innych projektów lub nauki języków?
A może starasz się zabłysnąć w nowej pracy, zasłużyć na awans lub szybko zdobyć doświadczenie i dlatego pracujesz non stop?
Niezależnie jaki jest Twój powód do rezygnacji z przerw, przekonamy Cię, że nie warto! 🙂
Poznaj 8 naukowych powodów, by zrobić sobie przerwę
Pracuj mądrze, a nie ciężko. Aby utrzymać dobre wyniki, a jednocześnie nie stracić zdrowia i pozytywnego nastawienia, a do pracy serca i zapału, trzeba czasem wcisnąć “PAUZA”!
Niektóre z zaproponowanych sposobów będą odpowiednie tylko na home office, inne sprawdzą się zarówno w biurze, jak i w pracy zdalnej. Łączy je jedno: wszystkie poprawiają Twój well-being, a przy okazji przyczynią się do zwiększenia efektywności w pracy.
Ale uwaga: nie chodzi o to, by robić coraz więcej, ale by osiągnąć lepszy rezultat, przy mniejszym nakładzie wysiłku!
1. Głaskanie czworonoga obniża stres i poprawia interakcje w zespole
A gdyby tak połączyć Twoje prawo do przerwy w pracy z prawem Twojego czworonoga do bycia głaskanym?
Pieski w biurach nie bez powodu stają się coraz powszechniejszym widokiem. Badania pokazują, że interakcja z psem lub kotem może prowadzić do obniżenia poziomu kortyzolu (hormonu stresu), poprawy nastroju, a także zwiększenia zdolności poznawczych!
Według badań Uniwersytetu Waszyngtońskiego głaskanie psa ma korzystniejszy wpływ na zredukowanie stresu i poprawę zdolności planowania, koncentracji, motywacji i skupienia niż tradycyjne, zaprojektowane do tego programy. Już zaledwie 10 minut miziania czworonoga dziennie przynosi pożądane rezultaty! 🐶
Badanie przeprowadzone przez Uniwersytet Columbia wykazało z kolei, że wskutek interakcji ze zwierzętami wzrasta poziom serotoniny – hormonu szczęścia. Wyższy poziom serotoniny to lepszy nastrój, a dobre samopoczucie jest kluczowym elementem równowagi psychicznej, koniecznej do zachowania zdrowej motywacji, poczucia sensu i produktywności.
I jeszcze jedno: naukowcy z Uniwersytetu Michigan dowiedli, że obecność psa w środowisku pracy prowadzi do wyższego poziomu empatii i zaufania, a w efekcie do lepszej i bardziej otwartej współpracy między pracownikami! ❤️
Przerwa poświęcona ukochanemu sierściuchowi może zaowocować więc nie tylko ukłaczonym ubraniem, ale też niższym poziomem stresu, większą produktywnością i bardziej satysfakcjonującymi interakcjami w zespole!
2. Żonglowanie – prawdopodobnie najlepszy trening dla Twojego mózgu (zwłaszcza, jeśli pracujesz z tekstem!)
Jim Kwik, popularny trener mózgu i twórca podcastu KwikBrain, uważa, że jedną z najlepszych metod ćwiczenia zdolności umysłowych jest żonglowanie i zaleca korzystanie z tego sposobu w przerwie w trakcie pracy.
Spokojnie, nie musisz od razu podrzucać płonących pochodni ani ostrych jak brzytwa noży – zwinięte w kulkę skarpetki sprawdzą się wystarczająco dobrze. 😉
Co więcej, nieważne czy podrzucane przedmioty latają w Twoich rękach jakby grawitacja nie istniała, czy częściej musisz zbierać je z podłogi – korzyści przynosi przede wszystkim… uczenie się!
Badania przeprowadzone na Uniwersytecie Oksfordzkim dowiodły, że żonglowanie zwiększa gęstości substancji białej w mózgu – to w niej znajdują się aksony (włókna nerwowe), odpowiedzialne za przewodzenie sygnałów między neuronami (komórkami nerwowymi). 🧠
Czym więcej substancji białej, tym więcej połączeń, a zatem: sprawniejsze myślenie! Zyskują także szare komórki, czyli te obszary mózgu, które odpowiedzialne są za przetwarzanie przesyłanych sygnałów.
Ale to nie koniec korzyści: okazuje się, że już kilka minut podrzucania piłek poszerza zdolność widzenia peryferyjnego, co czyni żonglowanie idealną aktywnością dla osób, które w pracy zajmują się tekstem, np. dla tłumaczy, content writerów, prawników, pracowników naukowych czy programistów.
Szersze widzenie peryferyjne to możliwość obejmowania wzrokiem większych partii materiału na raz, czyli szybsza praca!
Nauka żonglowania poprawia też koncentrację, wyobraźnię przestrzenną, zdolności matematyczne i wychwytywanie ukrytych schematów – w końcu podczas żonglerki odtwarzamy w powietrzu nic innego, jak wzory trajektorii.
Wielu wybitnych matematyków, fizyków teoretyków, programistów i innych ludzi nauki oddaje się w wolnych chwilach temu ćwiczeniu (zobacz też: TED, Alexander Leymann, The Beauty and Mathematics of Juggling).
Jeśli chcesz do nich dołączyć, rób kilkuminutową przerwę na żonglowanie co 20-30 minut (np. zgodnie z metodą pomodoro). 🙂
3. Regularne posiłki = energia na dłużej
Przy komputerze zapominasz o jedzeniu lub żywisz się tylko słodkimi bułkami? To błąd! Jeśli nie jesteś robotem AI, Twój organizm do prawidłowego funkcjonowania potrzebuje wartościowej szamki. 🙂
Drożdżówka lub batonik postawią Cię na nogi, ale tylko na chwilę – zaraz doświadczysz kolejnego dołka i ssania w żołądku.
Gdy Twoje kiszki grają marsza, pojawia się drażliwość, trudniej Ci utrzymać skupienie i działać produktywnie. Za te doznania odpowiedzialny jest spadek poziomu cukru we krwi. Pierwszym objawem jest charakterystyczna, wszechogarniająca senność – znasz to? 🥴
Aby temu przeciwdziałać, z góry zaplanuj przerwę na lunch i nie omijaj jej tylko dlatego, że zadania czekają!
W wielu zespołach przyjmuje się konkretny przedział czasowy bez spotkań, by każdy mógł w tym czasie zadbać o właściwy posiłek. Sprawdź jak jest w Twojej firmie i korzystaj!
Na możliwości umysłowe wpływ ma nie tylko regularność posiłków, ale też jakość i różnorodność Twojej diety – jeśli regularnie nie dostarczasz swojemu organizmowi potrzebnych witamin i składników odżywczych, przyczyniasz się do pogorszenia swoich wyników!
Przykładowo, obecność w diecie kwasów tłuszczowych omega-3 jest bezpośrednio skorelowana ze zdolnością uczenia się, koncentracji oraz myślenia kreatywnego.
Zdrowe tłuszcze omega-3 znajdziesz np. w olejach roślinnych (możesz dodawać je do sałatek), rybach, awokado, nasionach chia i orzechach włoskich.
Aby sprawnie(j) myśleć, dbaj o regularne posiłki, korzystaj z jak najmniej przetworzonych produktów i jedz różnorodnie! 🥗
4. Przerwa od pracy umysłowej włącza podświadomość
W przeważającej ilości zadań świadomy umysł jest całkiem skuteczny, ale jak każde narzędzie, ma swoje ograniczenia.
Nie od dziś wiadomo, że najdokładniejsza analiza nie jest drogą do kreatywności i choćbyśmy nie wiem jak się starali, uporczywym wysiłkiem intelektualnym nie doprowadzimy do innowacyjnego rozwiązania.
Najlepsze pomysły i rozwiązania potrafią wpaść do głowy w najmniej spodziewanym momencie – najczęściej właśnie wtedy, kiedy nasz świadomy umysł… odpoczywa!
Aby skorzystać z twórczej mocy intuicji, potrzebujesz przerwy od pracy umysłowej – wystarczy kilka lub kilkanaście minut pozornego nicnierobienia, by podświadomość zaczęła działać i “wypluła” niespodziewane rezultaty. 😉
Ale uwaga: pamiętaj, by wcześniej popracować standardową metodą – bez bazy danych ze świadomego umysłu nawet podświadomość nie wpadnie na genialne pomysły!
Przeczytaj także: Jak znajdować rozwiązania z pomocą swojej podświadomości?
5. Taniec pomaga myśleć strategicznie (i utrzymuje bystrość umysłu!)
Lubisz szalone pląsy po pokoju, a noga sama chodzi Ci do nowych kawałków Sanah lub Nosowskiej?
Daj sobie w pracy kilka minut na brawurowy freestyle do ulubionej muzy, a zwiększysz przy tym swoją inteligencję i umiejętność podejmowania trafnych decyzji. 😎
Jak to możliwe? Taniec, jak każda aktywność fizyczna, poprawia przepływ krwi, dotleniając szare komórki. Ale to nie wszystko!
Przeprowadzone przez Albert Einstein College of Medicine w Nowym Jorku badanie na temat wpływu rozmaitych aktywności na zachowanie ostrości umysłu dowiodło, że korzyści tańca wykraczają daleko poza benefity wynikające z innych działań! 💃
Badanie trwało 21 lat i monitorowało wskaźniki demencji u osób starszych, w tym pacjentów z chorobą Alzheimera. Odkryto, że aktywności intelektualne są przeceniane – mają mały lub średni wpływ na zachowanie zdolności poznawczych. Przykładowo czytanie książek zmniejsza ryzyko demencji o 35%, a regularne rozwiązywanie krzyżówek o 47%.
Co ciekawe, oddawanie się pisaniu lub udział w grupach dyskusyjnych, a także niemal wszystkie przebadane aktywności fizyczne, m.in. jazda na rowerze, gra w golfa lub pływanie, okazały się bez znaczenia – w żaden sposób nie zmniejszyły podatności na demencję.
Jedyną aktywnością fizyczną, która okazała się mieć wpływ (i to duży!), był taniec. Częste wywijanie do muzyki zmniejszało ryzyko demencji aż o 76%, dając najlepszy wynik spośród wszystkich aktywności, także tych umysłowych (Źródło:Leisure Activities and the Risk of Dementia in the Elderly)!
Dlaczego tak się dzieje? Badania dowiodły, że taniec najefektywniej tworzy nowe ścieżki połączeń neuronowych, ponieważ (w przeciwieństwie do aktywności polegających na powtarzalnych schematach ruchowych lub intelektualnych), wymaga nieustannego podejmowania decyzji i myślenia strategicznego! 🕺
Dodatkowo rytmiczne wygibasy łączą kilka funkcji mózgu jednocześnie – kinestetyczną (związaną z kontrolą ruchu i koordynacją), poznawczą, kreatywną i, bez wątpienia, emocjonalną, zwiększając łączność neuronową (Źródło: Dancing Makes You Smarter, Longer).
Kolejne korzyści to mniejszy stres i większa pewność siebie.
Warunek jest tylko jeden: aby cieszyć się pozytywnym wpływem tańca na swoje IQ, zdolność podejmowania trafnych decyzji i myślenie strategiczne, należy oddawać się twórczemu freestylowi, zamiast odtwarzania przećwiczonego już układu. 😉
Jeśli tańcząc czujesz flow – robisz to dobrze!
6. Spacer relaksuje i daje nową perspektywę
Siedzisz przy biurku osiem godzin, a później jeszcze trochę po pracy? Nic dziwnego, że nie masz na nic siły, a Twoje mięśnie karku i pleców są spięte jak u Schwarzeneggera.
Jeśli dodać do tego późne powroty do domu i wczesne wychodzenie rano, okaże się, że masz dużo wspólnego z Draculą – Twoje ciało jest sztywne i nie ma dostępu do światła słonecznego. 😉
Tymczasem świeże powietrze, ekspozycja na słońce i kontakt z naturą (choćby był to widok jednego drzewa i równo przystrzyżonego trawnika) są tym, czego potrzebuje ludzkie ciało, by obudzić się do życia i zregenerować siły psychiczne! 🌳
Na wszystkie te problemy odpowiedzią jest krótki spacer w ciągu dnia – kilkuminutowa przebieżka zmniejszy napięcia mięśniowe, złagodzi stres, a do tego pozwoli Ci się zresetować i wrócić do zadań z nową energią!
Chwilowa zmiana otoczenia może okazać się zbawienna, zwłaszcza jeśli od dłuższego czasu siedzisz nad problemem i masz wrażenie, że wciąż kręcisz się w kółko.
Możliwe, że dzięki ruszeniu swoich czterech liter uda Ci się złapać nową perspektywę i wpaść na odpowiednie rozwiązanie!
Podobno niektóre założenia teorii względności Alberta Einsteina pojawiły się w głowie wielkiego fizyka właśnie podczas słynnych spacerów nad jeziorem Geneva. 😉
7. Drzemka mocy lepsza niż kawa
Carl Gustav Jung nie owijał w bawełnę: Uświadomiłem sobie, że ktoś, kto pracuje pomimo zmęczenia i potrzeby odpoczynku, jest głupcem – twierdził (źródło: Mason Currey, Codzienne rytuały. Jak pracują wielkie umysły).
My też uważamy, że przepracowywanie jest bez sensu – nie dość, że cierpi na tym Twoje zdrowie i samopoczucie, to praca z niedoborem snu i tak jest nieproduktywna i nie prowadzi do dobrych rezultatów. 😴
Jeśli więc i tak przysypiasz nad monitorem, skorzystaj z odżywczych właściwości power nap, czyli drzemki mocy!
“To niemożliwe, nie ma opcji, kto ma na to czas w pracy!” – myślisz? Zaczekaj, już wyjaśniamy! Drzemka mocy, aby nie przeistoczyć się w drzemkę niemocy, powinna być naprawdę krótka – dziesięć, piętnaście minut w zupełności wystarczy.
Według badań, przeprowadzonych w latach 90. XX wieku przez NASA, nawet 5-minutowe spanko przynosi niebywałe efekty – poprawia koncentrację, pamięć, a także zdolność podejmowania trafnych decyzji pod presją czasu. Naszym zdaniem warto!
Przeczytaj także: Power nap – by moc móc wzmóc!
8. Medytacja pozwala utrzymać pozytywne nastawienie
Ciężki dzień w pracy? Jeśli czujesz, że zaraz wyjdziesz z siebie lub że Twoja głowa nie pomieści ani jednej sprawy więcej, pozwól sobie na pięć minut niedziałania.
Medytacja to moment, w którym celowo zatrzymujesz całą zewnętrzną aktywność (z tą wewnętrzną bywa gorzej 😉) i próbujesz poczuć swoje istnienie – tu i teraz!
Jeśli Twój umysł co chwilę odlatuje, nic nie szkodzi – to doskonała okazja, by przyjrzeć się biegowi własnych myśli i, choćby w ramach eksperymentu, poddać je w wątpliwość. 🙂
Badanie przeprowadzone w 2013 na Uniwersytecie w Oregonie dowiodło, że regularna praktyka medytacji sprzyja lepszej regulacji emocjonalnej i zwiększa zdolność do utrzymywania bezwysiłkowej koncentracji na zadaniach, wymagających skupienia.
Co ważne, badacze odkryli, że wcale nie potrzebujesz wieloletniej praktyki, by cieszyć się pozytywnym wpływem medytacji na swoje życia.
Już pięć dni praktyki po 20 minut dziennie (tyle medytowała grupa poddana eksperymentowi) poprawia uważność, zmniejsza negatywne stany emocjonalne (w badaniu wykazano związek z niższym poziomem lęku, złości i depresji) i obniża poziom hormonu stresu w organizmie (źródło: Short-term meditation training improves attention and self-regulation). 🧘
Nawet jeśli nie będziesz tym słynnym kwiatem lotosu na spokojnej tafli jeziora, z pewnością uda Ci się wyluzować, nabrać dystansu do własnej oceny sytuacji, a przy odrobinie szczęścia doprowadzić do wolnej przestrzeni w głowie!
Przeczytaj także: Nie możesz się skupić? Przeprogramuj swój mózg.
To co, przerwa?
Jak widzisz mamy twarde dowody na to, że przerwa opłaca się nie tylko Tobie, ale całej organizacji – nie bądź jak boomersi i bez wyrzutów sumienia korzystaj ze swojego prawa do przerw!
Zyskać możesz niedostępną wcześniej świeżość umysłu, lepsze zawodowe relacje, zdrowszą karierę i oczywiście czas na to, by przeczytać kolejny artykuł na blogu Talent Days! 😀
Podobne
“Budowanie relacji to moja siła” — Adrianna o pracy w HR
Stawiamy na innowację — dlatego jesteśmy na Talent Days!
Zrealizuj swoje zawodowe marzenia tak jak Ewa!
Sekret firmy Aptean? Aktywny kontakt na Talent Days!
Jak być sobą i znaleźć spoko pracę? Basia ma odpowiedź!
Rozkręć swoją karierę z Talent Days tak jak Iza!
Szukasz wymarzonej pracy? Aneta znalazła ją na Talent Days!
Rekrutacja Młodych Talentów oczami firmy Getinge!
