Zasypiasz przy biurku, kolejne espresso nie pomaga, a do siedemnastej wciąż daleko? Najprostsze rozwiązania są najlepsze – zamiast walczyć z sennością poddaj się jej i zaserwuj sobie power nap, czyli regeneracyjną drzemkę!
Zanim jednak wskoczysz w pidżamę w jednorożce i zaszyjesz się pod kołdrą, przeczytaj nasz artykuł – dowiesz się jak wykorzystać drzemki na swoją korzyść i co zrobić, by obudzić się rześkim, wypoczętym i zmotywowanym do działania. 😉
Pracuj mądrze, a nie ciężko
Przechwalanie się zmęczeniem i zapracowaniem dawno odeszło już do lamusa. Teraz liczą się efekty – zarówno te dotyczące pracy, jak i związane z Twoim samopoczuciem i zadowoleniem z życia, czyli Twój ogólny well-being.
Jeśli dużo pracujesz, nie musi to wcale oznaczać, że lepiej wykonujesz zadania i osiągasz więcej niż inni – to znaczy tylko tyle, że poświęcasz na pracę dużo czasu.
W efekcie mogą cierpieć na tym Twoje zdrowie, nastrój i motywacja, a wtedy i wyniki będą mizerne – czy naprawdę jest więc czym się chwalić?
Jason Fried i David Heinemeier Hansson, autorzy książki Rework, napisali:
“Tym, co wyróżnia ludzi dziesięć razy bardziej kreatywnych od innych, nie jest to, że pracują dziesięć razy ciężej. Po prostu: podchodzą do problemu w sposób twórczy, co sprawia, że wkładają jedynie jedną dziesiątą wysiłków, których do rozwiązania tego samego problemu potrzebowaliby inni. Pozbawiony snu, nie zdołasz podejść do problemu w sposób kreatywny, dlatego będziesz musiał włożyć w jego rozwiązanie dziesięć razy więcej pracy, niż jest to konieczne”.
Dodajmy do tego, że przysypiając nad projektem nie zauważysz, kiedy odejdziesz od wymagań i prawdopodobnie popełnisz o wiele więcej błędów, których znalezienie i naprawienie zajmie Ci masę czasu w przyszłości. A wtedy z kolei może przyjść Ci do głowy, by znów nadrabiać pracę kosztem zarwanej nocki.
Jeśli czujesz, że już zająłeś miejsce w wagoniku na tym rollercoasterze bezsenności i przepracowania, zdążysz jeszcze wysiąść: uderz w kimono i skorzystaj z nieocenionych korzyści drzemki regeneracyjnej!
Naukowcy z NASA odkryli…
Nawet jeśli leżakowanie w przedszkolu nie należało do Twojego ulubionego momentu dnia, czas dać się przekonać: naukowcy z NASA odkryli, że krótka drzemka pozwala zwiększyć wydajność pilotów i astronautów średnio o jedną trzecią, o 40% poprawia kreatywność i zdolność do znajdowania rozwiązań, a do tego dwukrotnie zwiększa refleks i liczbę trafnie podejmowanych decyzji (badanie NASA z 1995).
Na tym korzyści drzemek się nie kończą: power napy mają zbawienny wpływ na pamięć, koncentrację, koordynację ruchową, zmniejszenie odczuwanego zmęczenia i produktywność, odgrywają dużą rolę w redukcji stresu i podnoszą osobisty poziom szczęścia, a do tego umożliwiają regenerację organizmu i zmniejszają ryzyko chorób układu krążenia i zawału serca.
Jest o co walczyć – chciałoby się powiedzieć, gdyby drzemki nie były tak superprzyjemne! Twarz i poduszka to idealny match, czemu więc nie połączyć przyjemnego z pożytecznym! 😉
Ile powinna trwać drzemka regeneracyjna?
Jeśli więc walczysz ze znużeniem, a czas w pracy niemiłosiernie się dłuży, wskakuj pod kocyk! Najlepszy moment na power nap jest w okolicy godziny 14 – wtedy u większości ludzi następuje kryzys zmęczenia i najtrudniej skupić się na pracy.
Pamiętaj tylko, że drzemka regeneracyjna nie powinna trwać dłużej niż 20 minut (większość ludzi najlepsze efekty odczuwa po 10-15 minutowym spaniu), by ciało nie weszło w stan snu głębokiego, z którego trudniej się wybudzić i wstać wypoczętym i gotowym do działania.
Zbyt długa drzemka nie tylko obniży koncentrację i spotęguje i tak odczuwane znużenie – może też zakłócić dobowy rytm snu i w efekcie przynieść więcej szkody niż pożytku! Pilnuj więc, by wstawać z drzemki od razu po pierwszym alarmie.
Jeśli chcesz, żeby drzemka Cię zregenerowała, a nie przymuliła, nie wskakuj do łóżka – zdrzemnij się na kanapie, w codziennych ciuchach. Znane są przypadki osób, których ciepła kołdra nie chciała zwrócić światu już do końca dnia!
Uważaj też na to, by nie korzystać z drzemek częściej niż raz dziennie – łatwo dać się ponieść szaleństwu i wyrobić w sobie nawyk prokrastynowania pod pretekstem nabierania energii! Been there, done that. 😉
Drzemka w biurze?
Prozaiczny problem, jaki możesz napotkać przy praktykowaniu power napów to: gdzie przekimać.
Jeśli pracujesz z domu, sprawa jest prosta – możesz komfortowo wykorzystać przerwę na przycięcie komara na wygodnej kanapie. Co jednak, jeśli pracujesz stacjonarnie w biurze?
Mamy dobre wieści! W nowoczesnych firmach, dbających o dobrostan pracownika na wielu polach, coraz częściej pojawiają się specjalne przestrzenie relaksu, przystosowane również do krótkich drzemek regeneracyjnych. Tak zwane ciche pokoje oferuje swojemu zespołowi już m.in. Google, Procter & Gamble oraz Nike.
Kilka lat temu powstała też pierwsza w Polsce drzemkownia, nazywana też kawiarenką snu. Vinci Power Nap, bo tak nazywa się to niezwykłe miejsce, mieści się we Wrocławiu i udostępnia swoje hamaki-kokony pracownikom współpracujących z nią firm.
A jeśli Twoja firma nie oferuje benefitu w postaci leżakowania? Odleć w objęcia Morfeusza po powrocie do domu. Drzemka zredukuje stres i napięcie, zmniejszy zmęczenie i sprawi, że zamiast spędzać cały wieczór jak kłoda na kanapie, w końcu będziesz mieć energię na wieczorne aktywności!
Jeśli drzemkę ucinasz sobie po powrocie z pracy, ustaw alarm na nie więcej niż 10 minut – dłuższe spanie późnym popołudniem, podobnie jak kawa, może skutkować problemami z wieczornym zasypianiem, a w rezultacie rozregulować Twój cykl dobowy.
Niech moc będzie z Tobą!
A jeśli tej mocy Ci brakuje, wskocz do śpiulkolotu i wykorzystaj potencjał power nap!
Krótka drzemka regeneracyjna w trakcie przerwy lunchowej potrafi zdziałać cuda: zmniejszy stres i zmęczenie, doda energii do działania na resztę dnia, a w dodatku zwiększy kreatywność, zdolność do podejmowania trafnych decyzji i znajdowania rozwiązań – same plusy, zero minusów. 😉
Chcesz poznać więcej sposobów na produktywność i dobre samopoczucie w sferze zawodowej? Zaglądaj regularnie na nasz blog Talent Days!